Kolejny udany materiał Ugorów, choć – jak dla mnie – zespół trochę za bardzo tym razem skacze po krzakach i sąsiadach (patrz: tagi). Przykładowo po „szatańskim” „Dnie odzywającym się do mnie” nagle mamy postrockową miniaturkę „Łąki nadnoteckie”, a po chwili „podwodny” ambient itd.
Niezmiennie kibicuję, słucham z przyjemnością, ale czekam na bardziej spójny materiał zespołu Marcela Gawineckiego.
Kategoria: dl, nie mam czasu na pisanie recenzji, streaming Tagged: ambient, electronic, jakiś tam metal, noise, noise rock, post-rock, tzw. experimental, ugory
